rozwińzwiń

Dzwonek na długą przerwę

Okładka książki Dzwonek na długą przerwę Adrianna Szymańska-Zacheja
Okładka książki Dzwonek na długą przerwę
Adrianna Szymańska-Zacheja Wydawnictwo: Spisek Pisarzy literatura młodzieżowa
430 str. 7 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Spisek Pisarzy
Data wydania:
2024-05-08
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-08
Liczba stron:
430
Czas czytania
7 godz. 10 min.
Język:
polski
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
562
384

Na półkach:

Czytając tę książkę zauważyłam, że czasy niewiele się zmieniły. Nadal dzieciaki są prześladowane w szkole, zastraszane, a nawet krzywdzone fizycznie jednak nikt na to nie reaguje i nie wyciąga konsekwencji. Nadal młodzież z bezsilności się okalecza czy odbiera życie.
Nadal w naszym narodzie jest brak tolerancji do innej narodowości czy orientacji.
Nadal wiele osób przymyka oko udając, że nic nie widzą.
Jest to małomiasteczkowa powieść o krzywdzie nie tylko nastolatków, ale i dorosłych, którzy nadal żyją w lęku dawnych lat.
Jest to powieść o pięknej przyjaźni i oddaniu oraz o karmie.
Szczerze mówiąc dość długo męczyłam tę książkę, bo nie potrafiłam się wciągnąć jednak jedno wiem na pewno - chciałabym mieć takich przyjaciół jak wataha i każdemu takich życzę.

Czytając tę książkę zauważyłam, że czasy niewiele się zmieniły. Nadal dzieciaki są prześladowane w szkole, zastraszane, a nawet krzywdzone fizycznie jednak nikt na to nie reaguje i nie wyciąga konsekwencji. Nadal młodzież z bezsilności się okalecza czy odbiera życie.
Nadal w naszym narodzie jest brak tolerancji do innej narodowości czy orientacji.
Nadal wiele osób przymyka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
63

Na półkach: ,

Dla mnie ta książka była jak połączenie historii o zbrodni połanieckiej (kilka osób rządzących wsią, zmowa milczenia, przekręty, zbrodnia) z nowoczesnym serialem Netflixa, gdzie w jednej klasie znajdują się zarówno mniejszości (romska, lesbijka, geje, osoba trans),jak i córki/synowie zamieszanych w spisek. Dorzućmy do tego przemoc rówieśniczą, zaburzenia odżywiania, związek z nauczycielem, molestowanie, pedofilię księży... Myślę, że w prawdziwym życiu takie nagromadzenie nie miałoby miejsca w wiejskim liceum. W całej szkole - może. Ale nie mówimy tu o książce opisującej fakty, tylko o fikcji literackiej, więc to po prostu taki zabieg. Tylko pamiętajcie przy sięgnięciu po lekturę, że ta ilość może was przeciążyć! Nie niszczy ona przyjemności z czytania, ale dla mnie chyba za dużo tematyki tak samo ważnej w jednej książce się nagromadziło. Ja pewnie podjęłabym decyzję o rozrzuceniu bohaterów na różne klasy, a może nawet i na różne książki, bo postaci i wątków było tu od groma i to na poziomie trzech pokoleń. Niemniej jednak nie znaczy to, że książkę czytało się źle. Jak już przetrawiłam z jaką galerią i iloma postaciami mamy do czynienia to do końca nie mogłam się oderwać od lektury.

Główny bohater (chociaż fabuła skacze czasem od jednej postaci do drugiej, zarówno męskich jak i żeńskich) Wojtek Wagan, jest dla mnie idealnym protagonistą. Bo ja lubię takich, którzy cierpią i mają swoje demony, ale dzięki wsparciu grupy są jednak w stanie przetrzymać najgorsze i w końcu dostać trochę szczęścia od życia. A ma specyficzny krzyż do niesienia - ojciec opuścił ich rodzinę, matka jest wiecznie nie obecna i sprowadza sobie coraz to nowszych facetów, szerząc we wsi plotki, w szkole jest prześladowany nie tylko psychicznie, ale też fizycznie. Nie ma pieniędzy, dom jest w coraz gorszym stanie, a przez znęcanie się nad nim nabawia się zaburzeń odżywiania. Do tego dociera do niego, że jest gejem, w małej wsi, gdzie proboszcz z imienia i nazwiska wyczytuje sodomitów z ambony. A jakby tego było mało, Wagan zakochuje się w synu dyrektora szkoły, jednym ze swoich prześladowców! Jedyne wytchnienie dają mu urządzane z przyjaciółmi pokazy tańca ognia. Jego grupa przyjaciół z resztą też nie ma łatwego życia, a osoby wobec niego neutralne i wrogo nastawione również mają problemy z rodzicami/rodzeństwem - czy to z przemocą, czy z niezrozumieniem, czy też pochodzą z niepełnych rodzin.

Trochę pokręciłam nosem, że jest kilka literówek, że wszyscy szesnastolatkowie uprawiają seks, piją piwo i palą papierosy, bo wiecie, ja się pod kamieniem nie uchowałam, a jednak za moich czasów były ciekawsze rzeczy do roboty w tym wieku... więc może jednak się uchowałam pod tym kamieniem xD. Janek, który jest Romem rzeczywiście wyłamuje się romskim stereotypom, jednak jego idealizowanie, że Romowie już nie robią tak jak w stereotypach jest dalekie od prawdy - wszystko zależy od danego środowiska romskiego. Jeśli chodzi zaś o klimat małej wsi i 2008 roku to wydaje mi się, że tutaj jednak całkiem realistycznie zostało to oddane i takie są już uroki małych miejscowości, jak w przypadku tej historii.

Jeśli myślicie, że wspomniałam już o wszystkim, to grubo się mylicie, bo mamy tu wątek kryminalny z kosmitami, a raczej kręgami w zbożu w roli głównej. Tak, że nasi bohaterowie dają mi miejscami vibe ekipy że Scooby-Doo, co rozładowuje nieco klimat. Chociaż koniec końców historia kręgów jest bardzo przykra. Drugim rozładowującym klimat elementem jest wszędzie obecna muzyka tamtych lat - słyszana z radiowęzła szkolnego, laptopa, boomboxa, walkmana, wieży na płyty CD...

Myślę, że mimo kilku moich uwag jest to jedna z lepszych historii queerowych na naszym rynku, jeśli chodzi o styl pisania naprawdę świetna, jeśli chodzi o klimat i ilość pomysłów, jakie ma autorka również imponująca.

Dla mnie ta książka była jak połączenie historii o zbrodni połanieckiej (kilka osób rządzących wsią, zmowa milczenia, przekręty, zbrodnia) z nowoczesnym serialem Netflixa, gdzie w jednej klasie znajdują się zarówno mniejszości (romska, lesbijka, geje, osoba trans),jak i córki/synowie zamieszanych w spisek. Dorzućmy do tego przemoc rówieśniczą, zaburzenia odżywiania,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
657
620

Na półkach:

Adrianna Szymańska-Zacheja stworzyła wielowątkową powieść YA, która zabierze was w niesamowitą podróż do przeszłości. Analogi? Gadu-gadu? Stare Nokie? Ufo? Kręgi w zbożu? No i nie zapominajmy o rewelacyjnej muzyce. Witajcie w Polsce z 2008 roku!

To jest niesamowite jak wiele można zawrzeć w jednej historii. Jak wiele ważnych tematów można poruszyć i jak wiele emocji może taka powieść z człowieka wycisnąć.

Bo wiecie „Dzwonek na długą przerwę” to bardzo poruszająca i chwytająca za serca historia o życiu w naprawdę pięknych, ale i trudnych czasach. To historia o poszukiwaniu siebie, swojej tożsamości, o pasjach, przyjaźniach, pierwszych miłościach ale również pełna przemocy, homofobi i dręczenia.

Nikt chyba lepiej nie zrozumie koszmaru dzwonka na długą przerwę niż osoby, których dotknęła rówieśnicza przemoc na szkolnych korytarzach. A w tej powieści tak bardzo łatwo wejść w skórę Wagana i jego „Watahy”. Tak łatwo poczuć wszystkie emocje i trudności, z którymi się mierzyli. Tak łatwo się do nich przywiązać…

Autorka napisała całość w taki sposób, że ja… czułam się częścią „Watahy”, czułam jakbym przemierzała te szkolne korytarze razem z bohaterami.

To historia o miłości chłopaka, do kolegi z klasy. W czasach, gdy cóż… istniała „jedna orientacja”, a homoseksualizm to choroba, którą można, a nawet trzeba leczyć. I to jest jednocześnie ta część historii, która mnie osobiście chwytała za serce najbardziej. Bo to co spotyka tych chłopaków… Jest po prostu cholernie niesprawiedliwe. Oni po prostu żyją w świecie, w którym nie mogą być sobą.

Wbrew pozorom tak ciężko wskazać na czym skupia się „Dzwonek na długą przerwę”, bo tu jest poruszone naprawdę sporo problemów, na które warto zwrócić uwagę, a każdy z wątków jest na maksa dopieszczony przez autorkę.

Z tej książki wylewa się rewelacyjny klimat analogowej Polski, genialnej muzyki i szarej codzienności, w której można znaleść też te piękne i radosne momenty.

Do mnie trafiła na maksa, zawróciła mi w głowie, w sercu i na pewno to jest jedna z tych historii, o której nie sposób zapomnieć i obok której nie powinno przechodzić się obojętnie.

Z całego serca - polecam!

Adrianna Szymańska-Zacheja stworzyła wielowątkową powieść YA, która zabierze was w niesamowitą podróż do przeszłości. Analogi? Gadu-gadu? Stare Nokie? Ufo? Kręgi w zbożu? No i nie zapominajmy o rewelacyjnej muzyce. Witajcie w Polsce z 2008 roku!

To jest niesamowite jak wiele można zawrzeć w jednej historii. Jak wiele ważnych tematów można poruszyć i jak wiele emocji może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
282
277

Na półkach:

Dzisiaj premierę ma naprawdę wyjątkowa pozycja, bo jest to mój dumny patronat. "Dzwonek na długą przerwę" to historia, osadzona w Polsce wczesnych lat dwutysięcznych i przenosi nas do tego czasu, ukazując wszystkie jego mroczne strony, a także codzienne problemy, z jakimi musieli zmagać się nastolatkowie w tamtym okresie.

Wagan jest jednym z członków różnorodnej grupy przyjaciół, z którymi łączy go zamiłowanie do pokazów ogniowych, które prezentuje na rynku głównym w swoim miejscu zamieszkania. Niestety mają też ze sobą wspólnego coś mniej przyjemnego, a mianowicie są obiektem drwin szkolnej grupy uprzywilejowanych dzieciaków, którzy swoją pozycję zawdzięczają między innymi bogatym rodzicom. Szkolna codzienność jest więc dla nich ciężką przeprawą, a drwiny, docinki i bójki to dla nich chleb powszedni. Co, jednak jeśli nie wszyscy oprawcy są nimi naprawdę? Wagan zaczyna się zbliżać do jednego z chłopaków z przeciwnej grupy, wiedząc jednak, że nie może się to skończyć dobrze. Co jeszcze czeka na bohaterów? I czym są tajemnicze kręgi w polu kukurydzy, znalezione nieopodal miejscowości?

Jest to pozycja wyjątkowa na wielu płaszczyznach. Przede wszystkim zachwyca realizmem, bo autorce udało się wykreować bohaterów z krwi i kości, którzy w swoich rozterkach są bardzo ludzcy, dzięki czemu widać, że książka opisana była na podstawie realnych doświadczeń, a nie jedynie mglistego zamysłu. Każda z postaci popełnia błędy, ale jednocześnie ich motywacje były na tyle dobrze podbudowane, że rozumiałam ich rozterki i trudności. Musicie wiedzieć, że ta pozycja zachwyca różnorodnością postaci. Mamy tutaj Wagana, czyli pogubionego chłopaka, który próbuje poradzić sobie ze swoją orientacją, ale też dużymi problemami rodzinnymi, Janka, czyli jego najlepszego przyjaciela i Roma, który zmaga się z uprzedzeniami związanymi z jego kulturą, ale też Mateusza, którzy stoi na rozdrożu między sercem, a przynależnością społeczną. A to tylko jedne z wielu przykładów kompleksowych bohaterów.

Kolejnym ciekawym wątkiem jest tutaj sam motyw tańca z ogniem, który był przedstawiony angażująco i realistycznie. Czułam się, jakbym spędzała czas wraz z bohaterami, obserwując zapierające dech w piersiach pokazy.
Relacja między chłopakami rozgrywa się stopniowo i widać ich rosnące przywiązanie. Cieszę się, że autorka podbudowała je wieloma wątpliwościami i niejednoznacznościami, ale jednocześnie dała wyczuć romantyczne przyciąganie.

Książka jest ponadto sentymentalną podróżą do roku 2008. Adrianna zadbała o liczne wstawki, które umieszczają akcję w tym okresie kulturowym, dając nam możliwość przypomnienia sobie tamtejszych hitów, atmosfery i komunikatorów, ale też bardziej analogowej rzeczywistości.
Na koniec warto dodać, że nie jest to książka łatwa i przyjemna. Zawiera wiele ciężkich wątków, a przed przeczytaniem zalecam zapoznanie się z ostrzeżeniami dotyczącymi treści i występującej w książce, chociażby prz3mocy oraz wątków związanych z silnymi uprzedzeniami.

"Dzwonek na długą przerwę" to książka, która różni się od wydawanych często na jedno kopyto współczesnych młodzieżówek. Jest realistyczna, ale dodatkowo bardzo angażująca i łamiąca serce. Porusza wiele ważnych zagadnień i uczula na pewne postawy i zachowania. Ogromnie cieszę się z możliwości objęcia patronatem tak wyjątkowej pozycji, która musi zagościć na waszych półkach!

Za współpracę dziękuję wydawnictwu Spisek Pisarzy.

Dzisiaj premierę ma naprawdę wyjątkowa pozycja, bo jest to mój dumny patronat. "Dzwonek na długą przerwę" to historia, osadzona w Polsce wczesnych lat dwutysięcznych i przenosi nas do tego czasu, ukazując wszystkie jego mroczne strony, a także codzienne problemy, z jakimi musieli zmagać się nastolatkowie w tamtym okresie.

Wagan jest jednym z członków różnorodnej grupy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
800
319

Na półkach: ,

Ciężki okres dojrzewania w 2008 roku w Polsce. Kto wie, pamięta ten się w cyrku nie śmieje.
Wagan ma 17 lat i odkrywa tak naprawdę kim jest, co lubi – paczka „dziwolągów” mu w tym wszystkim pomaga. Ta historia ma mnóstwo TW: molestowanie, alkohol, narkotyki, prześladowanie. Na tym ostatnim skupia się najbardziej. Powrót do tamtego okresu nie jest bardzo przyjemny przynajmniej dla mnie jako czytelnika. Pomagają w tym wszystkim wszelakie odniesienia muzyczne (mamy ten sam gust z bohaterami) i to ogromnie mnie zauroczyła. Niestety sama fabułą i treść już mniej. Historia dobrze opisana, czuć ten inny klimat (telefony komórkowe typu Nokia 3310, odtwarzacze MP3, itp.) to czasami zapominałam, że to są takie lata. Ja je nieco inaczej pamiętam. Nie żyłam na wsi, więc też nie mam porównania to miałam wrażenie, że nieco podkoloryzowana jest ta historia i przedstawia fakty, które mają wywrzeć na czytelniku takie „wow”, a u mnie budziły niesmak. Czytałam wiele toksycznych relacji i może nie trafił do mnie sposób w jaki przedstawiła to autorka, a może z własnego doświadczenia wiem, że pewne sytuacje nawet w tamtych latach nie miałyby miejsca. Problemy rodzinne, różnice klasowe wszystko ładnie rozegrane, jednak duża ilość plot twistów jak na pierwszy tom była zbyt duża. Nie potrafiłam w pełni zrozumieć emocji bohaterów, dodatkowo zachowania pomiędzy rodzic-dziecko, chciano ukazać to jak dziecko staje się rodzicem, musi zająć się samym sobą to nie do końca widziałam to w taki sposób – może przez to, że znam to z własnego życia i szczerze? Wywarło na mnie to odwrotny skutek od zamierzonego. Dość ciężko mi się ją czytało choć dla na wielu czytelnikach wywrze ogromne wrażenie i jak mniemam wyciągnie z niej wiele. To jest dobra powieść po prostu pewne aspekty koligują z moją osobowością, tym jak ja pamiętam tamte czasy i przez to ta historia nie wywarła na mnie aż takiego wrażenia jak powinna. Dajcie jej szanse!

Ciężki okres dojrzewania w 2008 roku w Polsce. Kto wie, pamięta ten się w cyrku nie śmieje.
Wagan ma 17 lat i odkrywa tak naprawdę kim jest, co lubi – paczka „dziwolągów” mu w tym wszystkim pomaga. Ta historia ma mnóstwo TW: molestowanie, alkohol, narkotyki, prześladowanie. Na tym ostatnim skupia się najbardziej. Powrót do tamtego okresu nie jest bardzo przyjemny...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    31
  • Przeczytane
    9
  • Teraz czytam
    3
  • 2024
    2
  • Posiadam
    2
  • Pojedyncze 7.1 i więcej
    1
  • Legimi
    1
  • LGBT
    1
  • Must read
    1
  • Współpraca 2024
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dzwonek na długą przerwę


Podobne książki

Przeczytaj także